Obejrzałam tu, na salonie24 film z wiadomością pt.:
Znowu sukces, bo mamy znowu coś największego w Europie Środkowo-Wschodniej...
I przyśniło mi się, że byłoby dobrze, gdyby tę inwestycję zbadał NIK - Najwyższa Izba Kontroli. Nie pytajcie mnie: "dlaczego?" I tak prawdopodobnie nikt by nie uwierzył w jakieś dziwne sny jakiejś wiedzmy, sny o machlojkach dokonywanych przy powstawaniu tak "poważnej inwestycji"...
Widziałam w tym "moim śnie", że ten "instytut" już się sypie i rozpada. Przy okazji wielu prominentów uniwersyteckich się trochę kasy nakradło, podpisało "lipne" umowy... itp., itd...
Widziałam w tym "moim śnie", jak ten "instytut" się rozpada... jakby był zrobiony z kartonów sklejonych ze sobą klejem z mąki kartoflanej...
Ludzie są ślepi i nie widzą rozwalających się ścian, braku podstawowych zabezpieczeń, odpadających tynków (albo tapet?) ani nie słyszą zgrzytających drzwi, wind utykających między piętrami i latających w powietrzu (z powodu braku zanstalowania odpowiedniego sprzętu) bakterii i wirusów ...