wiedźma Margo wiedźma Margo
494
BLOG

Wstęp do TOE?

wiedźma Margo wiedźma Margo Kultura Obserwuj notkę 7


Dziękuję panu Stanisławowi Hellerow,i którego poznałam zaraz po opublikowaniu pierwszej wersji mojej pracy na Internecie, za rozmowy i za słowa wsparcia. Dodały mi one odwagi w kontynuowaniu dzielenia się efektami mojej pracy i zainspirowały do jej rozwinięcia. Pragnę zaznaczyć, że w naszych pracach, które powstawały niezależnie od siebie, występuje nadzwyczajna zbieżność postrzegania wielu zjawisk i oba ujęcia teoretyczne: moje przedstawiające Unifikacyjną Teorię Grawitacji oraz pana Stanisława Hellera, cybernetyka i przyrodoznawcy, przedstawiające główne zasady Teorii Wszystkiego, zdają się wzajemnie uzupełniać i wyjaśniać, Chcę pogratulować trafności i genialności spostrzeżeń i tez stawianych przez pana Hellera w jego książkach i wykładach. Spróbuję je skomentować własnymi spostrzeżeniami i fragmentami mojej pracy, które wydają mi się świetnie uzupełniającymi. Jestem pełna podziwu za odwagę, śmiałe myśli i koncepcje pana Stanisława, w prosty sposób łamiące z trzaskiem istniejące stereotypy myślenia. Bez łamania konwencji nie ma żadnej twórczości ani dokonywania odkryć. Wierzę, że na obecnym etapie razem możemy dopracować i przedstawić światu pełną „Teorię Wszystkiego”, która może diametralnie zmienić świadomość, kim jesteśmy i wyznaczyć nowe miejsce człowieka we Wszechświecie. Pan Stanisław stworzył po prostu solidny fundament ku temu.

I.

W zasadzie cały świat materialny jest rządzony przez prawa grawitacji świata kwantowego, ale to, co się w nim zadziewa, jest ograniczone przede wszystkim „płaskością” naszego aparatu poznawczego, naszego postrzegania. Umysł ludzki jednak wykracza poza świat materialny i pozwala na dostrzeganie pewnych zjawisk „kwantowych”. Możemy nasze postrzeganie tych zjawisk poszerzyć o świadomość istnienia wielowymiarowych obiektów i zjawisk zachodzących w Metaprzestrzeni. Na przykład różne okręgi o różnym promieniu, narysowane na tej samej kartce mogą reprezentować różne stany jednego i tego samego meta-okręgu, mogą również reprezentować różne stany samego obserwatora. Jak to możliwe? Jeżeli dany obserwator dokonuje obserwacji danego stanu okręgu, to tak, jakby wyróżniał któryś z tych okręgów jako wyróżniony stan meta-okręgu, przypisując mu poziom krzywizny zerowej naszego „płaskiego” (do tej pory) świata po to, by móc zaobserwować inne stany meta-okręgu przy pomocy wymiaru krzywizny. Ale inny obserwator może dokonać wyróżnienia – ubezwzględnienia innego okręgu jako innego ze stanów meta-okręgu. Podobnie dzieje się z obserwacją fotonu lub elektronu przechodzącego przez dwie szczeliny. Kiedy obserwujemy dwie wersje tego samego zdarzenia, rozdzielamy się w pewnym sensie na dwie wersje obserwatora, z których każda rejestruje jeden z możliwych wyników, A trzeci obserwator wyróżnia wynik eksperymentu rejestrowanego na ekranie, ponieważ używa on innych przyrządów badawczych. Między innymi z tego powodu S.Heller może śmiało twierdzić, że „Człowiek, będąc obserwatorem wewnątrz Wszechświata, otoczony strukturami, nie umiał odkryć, iż relacja, np. ciało − przestrzeń, polega na pełnej prawomocności dwóch typów „jest” (jest ciała i jest przestrzeni). Stąd ciału przydawał „jest” jako fizyczną zawartość, zaś przestrzeni ujmował faktyczności fizycznej.”
I tu chciałabym zwrócić uwagę na znany i wielokrotnie cytowany przykład - kuli na kołdrze, która robi w niej zagłębienie. Kiedy inna, mniejsza kulka znajdzie się w odpowiedniej odległości od dużej, mała spadnie na dużą. Ale spadnie nie dlatego, że duża kula przyciąga małą albo że obie się przyciągają! Mała spada na dużą z powodu zakrzywienia kołdry wokół dużej kuli. To zakrzywienie odpowiada „sile ciążenia”. Śmiem twierdzić, że obiekty masywne takie jak Słońce i planety mają własne krzywizny przestrzenne dodatnie ( im bliżej środka, tym większa krzywizna, a im bliżej powierzchni, tym krzywizna lokalnie maleje). Natomiast przestrzeń wokół obiektów masywnych tworzą pola o ujemnych krzywiznach (im bliżej powierzchni obiektu, tym większa krzywizna ujemna przestrzeni wokół niego, a im dalej, krzywizna ta maleje). „Fizyczny brak struktury to nie tylko brak składników. To także brak obiektów w relacji do innych obiektów, a więc także niemożliwość relacji obserwator − obiekt obserwowany.”S.H.

II.

Hipoteza jednorodności i jej dowód.
"Wszechświat jest nieskończonością jednorodnej substancji. W powyższy sposób rozumiany Wszechświat jest całością, która nie podlega opisowi przedmiotowemu rozumianemu jako ogląd obiektu odcinającego się na tle. Względem Wszechświata nie ma tła, jak i nie ma składników, które byłyby obiektami mającymi własne zawartości. Wszechświat nie podlega byciu rodzajem i liczbą. Z uwagi na bycie nieskończonością absolutnie ciągłej substancji, Wszechświat jest dwubiegunowy przez brak równowagi między zawartością a objętością. Nierównowaga ta wyraża się zawsze wewnętrznym napięciem i jest sposobem bycia Wszechświata. Napięcie wynikające z nierównowagi zawartości i objętości nieskończonej substancji powoduje, że Wszechświat jest substratem, a więc substancją pojedynczą o cechach zawartości, objętości i ośrodka odmiennie przejawiających się. Pochodną zawartości jest grawitacja, pochodną objętości jest antygrawitacja, zaś napięcie między grawitacją a antygrawitacją przyjmuje funkcję ośrodka. Struktury przyrody, które obserwujemy są różnymi formami przejawiania się wyżej wymienionych cech Wszechświata. Grawitacja przejawia się spoistością, zaś antygrawitacja rozległością. Ośrodek powodowany napięciem Wszechświata przejawia się jako uspójnienie substancjalne miedzy ciałami i przestrzeniami. Dualizm ciało-przestrzeń w mikrokosmosie przyjmuje postać korpuskuła - pole, zaś ośrodek różne formy oddziaływań wymiennych."
Zacytowane słowa opisują model Grawitora, który przedstawiam w mojej pracy. (Albo raczej model Grawitora reprezentuje dokładnie przedstawiony powyżej opis Wszechświata.). W modelu tym sferyczna powierzchnia tworząca pole grawitacyjne "dodatnie" może odkształcać się w dodatkowych wymiarach w ten sposób, że tworzą się z niej w wymiarze krzywizny obiekty materii, np. elektron, a objętościowe pole grawitacyjne "ujemne" stanowi obiekt czasoprzestrzenny ciemnej energiomaterii i jednocześnie jest powiedzmy czymś w rodzaju "tła" dla elektronu, chociaż tak naprawdę jest "przestrzenią dla ciała" czyli protonem. Protonem, który jest polem grawitacyjnym "ujemnie" dla elektronu poruszającego się w tym właśnie polu, w swoim własnym polu "ujemnym". Dopiero ten podwójny układ jest CAŁOŚCIĄ - wzajemnym oddziaływaniem pól grawitacyjnych o różnych "ładunkach" i zróżnicowanej krzywiźnie (dodatniej elektron i ujemnej proton). Dzięki nierównowadze geometrycznej (powierzchnia wobec objętości) oraz zróżnicowaniu wartości, które oba obiekty-zjawiska-pola przyjmują w WYMIARZE KRZYWIZNY ("dodatnie pole zagęszczone do postaci obiektu materialnego i ujemne rozciągnięte w przestrzeni) oba obiekty układu manifestują się w różny sposób i wykazują inne właściwości, nawet fizyczne i nazywane są różnymi cząstkami, skądinąd bardzo trafnie, ponieważ są częściami jednego, tego samego – jak to nazywam – meta-obiektu, a zdaje się, że Pan Stanisław nazywa mega-obiektem.
Pewnym przykładem, który opisuje, czym jest obiekt, a czym tło, może być kartka papieru. Bierzemy dwie takie same karki. Jedną z nich zgniatamy, aż stanie się małą, zwartą kulką. Zastanawiającym staje się fakt, że geometria różniczkowa chce „wyprostowywać wszystko na siłę”. Gdy zgniatamy kartkę do postaci kulki, nadal możemy udowadniać, że ilość zakrzywień dodatnich i ujemnych jest dla kartki w stanie kulki taka sama. Ale pomijamy tym samym fakt, że kulka przestrzennie uzyskała swoją własną powierzchniową krzywiznę dodatnią, a przy tym, co najważniejsze – kulka jest innym stanem kartki – otrzymała inną wymiarowość, która nadaje jej nowe właściwości fizyczne. A co najważniejsze, papierowa kulka posiadająca inne właściwości fizyczne niż kartka, może na przykład zacząć toczyć się po stole. Jest utworzona dokładnie z tej samej substancji, co kartka, ale nabywa nowe właściwości wzbogacające jej „sposób” oddziaływania z otaczającą ją przestrzenią. Dużo swobodniej i inaczej niż kartka może toczyć i przesuwać się po stole. Mało tego, kulka może swobodnie toczyć się po kartce, która z kolei może stanowić przestrzeń odniesienia dla kulki (i będzie wyznaczać jej różny sposób toczenia się poprzez swoją własną krzywiznę, która może ulegać zmianom). Chociaż obie, kartka i kulka, są stworzone z tej samej substancji, to jednak różnicuje je INNA WYMIAROWOŚĆ. I oto prosty dowód na to, że płaska powierzchnia kartki ma inną krzywiznę „własną” niż kulka i nie jest tak samo „płaska”, jak powierzchnia kulki, chociaż obie charakteryzują się wyróżnionymi stanami o krzywiźnie zerowej czyli na „ekranie” naszego „płaskiego” świata.

III.
W „Wykładzie I”. autora „O zasadzie kosmologicznej, grawitacji, cząstkach elementarnych, czasie, ruchu i przestrzeni w aspekcie odkrycia cybernetycznej charakterystyki sposobu istnienia Wszechświata” czytamy: (…)Parmenides i Demokryt: Pierwszy orzekł, że Byt jest absolutnie ciągły. Drugi uznał, że Byt jest mnogi. Pytaniem jest więc, na czym polega Ostateczność rzeczywistości. Czy na tajemnicy części, czy na tajemnicy całości. Na czym polega to, że przyroda taka jest1, jaka jest2. Jak jest możliwa obserwowana różnorodność obiektów, relacji, zdarzeń, wśród których jest człowiek z jego strukturalną świadomością?! Jak się ma struktura świadomości do struktury Wszechświata?" Pytanie zadane przez Stanisława Hellera są fundamentalne dla Teorii Poznania! Odpowiedź na nie staje się prosta: Byt jest jednocześnie absolutnie ciągły i Byt jest mnogi – mnogi dzięki swojej ciągłości, i absolutnie ciągły dzięki swojej mnogości. Oto przykład:
Definicja linii geodezyjnej z Wikipedii brzmi następująco: „Linia geodezyjna, czasem nazywana krótko: geodezyjna – krzywa w przestrzeni metrycznej zawierająca najkrótszą drogę pomiędzy dowolnymi dostatecznie bliskimi[1] swoimi punktami, nie dająca się już wydłużyć z żadnej strony. Formalnie definiuje się je jako krzywe o zerowej krzywiźnie geodezyjnej. Dla przestrzeni euklidesowej geodezyjne są zwykłymi prostymi.” Jeśli taką geodezyjną przeniesiemy do dodatkowego wymiaru kołowego, staje się ona okręgiem. Istnienie wymiaru kołowego jest postulowane w Teorii Strun, jednak ograniczone do progu wielkości Plancka, Jeśli pozwolimy na zaistnienie wymiaru kołowego, co jest jednym z postulatów zawartych w mojej pracy, to dostrzeżemy, że geodezyjna jako okrąg ma niepoznane dotąd właściwości. Drugim ważnym postulatem zawartym w mojej pracy jest uznanie krzywizny za wymiar dodatkowy, ponieważ użycie tego wymiaru pozwala na zaobserwowanie tych nierozpoznanych dotąd, właściwości fizycznych (!) geodezyjnej czyli okręgu, którego nie można w żaden sposób wydłużyć. Okręgu nie da się wydłużyć na płaszczyźnie euklidesowej, ale w wyższej wymiarowości, w wymiarze krzywizny, to działanie staje się bardzo proste poprzez jego odkształcenia - zmienną geometrię, jaką uzyskuje geodezyjna-okrąg w wyższych wymiarach. Kiedy na płaszczyźnie euklidesowej obserwujemy okręgi o różnym promieniu i obwodzie, to może znaczyć, że:
1. Wszystkie okręgi możemy uznać za różne okręgi, pod warunkiem, że przypisujemy im krzywiznę zerową - określamy w ten sposób poziom klasyczny obserwacji.
2. Wszystkie okręgi oraz punkt możemy uznać za różne stany jednego i tego samego okręgu o zmiennej krzywiźnie – w ten sposób określamy kwantowy sposób obserwacji.
W wymiarze krzywizny możliwa jest nawet taka transformacja okręgu, że może on zostać sprowadzony do stanu, który określimy jako punkt materialny. Więc teraz możemy dokonac aktu woli i wybrać, jedną z możliwości -pierwsza jest ogólnie przyjęta - lub przyjąć do świadomości drugą, heurystycznie niezbędną, która pozwoli nie tylko na zastosowanie metoty porównawczej dla rozpoznania możliwości jednej i drugiej metody, ale także może pozwolić na dostrzeżenie, jak obie metody współdziałają ze sobą we wszechświecie, w jaki sposób wyznaczają one różne prawa i różne czasoprzestrzenie  dla zróżnicowanych obszarów Wszechświata. Przykład z okręgami wiele wyjaśnia w naszych rozważaniach o bycie.
I teraz mogę powrócić do rozważań o bycie: Byt jest jednocześnie absolutnie ciągły i Byt jest mnogi – mnogi dzięki swojej ciągłości i absolutnie ciągły dzięki swojej mnogości, kiedy obserwujemy zmiany stanów okręgu – geodezyjnej, dostrzegamy, że Byt jest ciągły – okrąg może przechodzić przez swoje różne stany – o różnych wartościach promienia przyjmowanych w wymiarze krzywizny, co zachowuje niezmienność obwodu – do punktu i z powrotem włącznie. Byt jest mnogi – wielość stanów wyróżnionych takiego okręgu – o stałym wciąż obwodzie, ale każdy o innym promieniu, staje się mnogością bytu, jakim są stany okręgu. Jako Byt całościowy okrąg przejawia się teraz jako superpozycja stanów, w której zbiegają się i jednoczą byt ciągły i byt mnogi.

IV.

S. Heller przedstawia w swojej pracy następujący „Opis Wszechświata jako generatora”

(+)Jest(−) generator,
jest sygnał(+),
jest brak sygnału(−),

Model Grawitora wyjątkowo analogicznie:

Generator – cała kula (+) oraz ( -)
jest sygnał – geodezyjna ze sferyczną powierzchnia (+)
brak sygnału – objętościowe wnętrze kuli ( -)

A trój-siła w Grawitorze przejawia się w następujący sposób:
1) geodezyjna – siły oddziaływań elektrycznych
2) powierzchnia sferyczna – siła oddziaływań magnetycznych
1 + 2) siła oddziaływań grawitacyjnych dodatnich
3) wnętrze kuli – siła oddziaływań grawitacyjnych ujemnych

V.
„Udowodniliśmy, że przejawy generatora (tak jak Grawitora – przyp.M.B) są obecnościami o różnych postaciach jawnych. Ujawnianie się obecności postaciowych, jako pochodnych stanu generatora, zachodzi wedle reguły obiekt - tło. Reguła ta polega na relacji w ten sposób, iż tożsamość obiektu ujawnia się przez tożsamość tła. Obiekt i tło, jako stany w pełni oddzielne, są niemożliwe, ale są także niemożliwe jako stany równoczesne i równoznaczne. Asymetria obiekt − tło wynika z odmienności stanów generatora, zaś uspójnienie obiektu i tła wynika z zasady wspólnej ich pochodności także od generatora”. S.Heller
Pan Stanisław przewiduje, a model Grawitora wykazuje zasadność stawianych tez. Z pola powierzchniowego tworzy się podstawowa cząstka – zwana elektronem, a z pola objętościowego podstawowa cząstka, która stanowi pole odniesienia dla elektronu – zwana protonem.

„Proton, elektron i inne obiekty są całościami dualnymi tak, iż ich postrzeganie jest możliwe w parze: korpuskuła – pole. Jednoaspektowo nie można widzieć ani protonu, ani elektronu, bo byłoby to żądanie możliwości widzenia ich korpuskuł w oderwaniu od ich teł. Proton i elektron są odmienne jako obiekty i jako tła. Stąd proton i elektron nie mogą być widoczne jako obiekty idealne lecz jako obiekty zgodne z rytmem obiekt − tło. Na poziomie protonu i elektronu rzeczywistość jest dwugeometryczna, a to oznacza, że dla uchwycenia protonu jako korpuskuły niezbędne jest uchwycenie objętościowe. Cząstki zwane elementarnymi są po prostu dwubiegunowymi rzeczywistościami o przeciwstawnych geometriach odniesienia. Elektron i proton konotacyjnie i empirycznie są obecnościami stwierdzalnymi przemiennie.” (…) „Atom wodoru jest bardzo dobrym przykładem sprzężenia zawartościowo-objętościowego w taki sposób, w jaki proton odwzorowuje aktywność zawartościową, a elektron aktywność objętościową Wszechświata:
A) Proton ma silną masę i pole względnie słabe.
B) Elektron ma z racji odwrotności cybernetycznej silne pole i słabą masę.
Asymetria mas protonu i elektronu jest pochodną asymetrii między zawartością i objętością Wszechświata. To samo, tylko w odwrotnym kierunku zależności, oddaje asymetria pól siłowych tych cząstek. (…) Asymetria między protonem a elektronem polega na tym, że w asymetrii zawartości i objętości mieści się także asymetria czasowa. I na tym polega generowanie czasu jako rytmu przesunięcia realnego tylko przy odmienności postaciowej.” S.H.
Z modelu Grawitora wynika także, że cząstką uwolnioną w procesie kreacji jest elektron, a jego „supercząstką” stanowiącą część jego ujemnego pola grawitacyjnego jest proton plus „coś jeszcze”. Proton może być rozumiany jako obszar o największej krzywiźnie w środku pola stanowiącego „tło” dla przejawiania się elektronu, o największym zagęszczeniu, w którym krzywizna ujemna maleje wzdłuż promienia, im dalej od środka tego pola. Proton były wówczas obiektem tak zwanej ciemnej materii. A tym „coś jeszcze” jest właśnie „reszta” pola o ujemnej grawitacji (ujemnej krzywiźnie), lecz zróżnicowanie to polega na tym, że proton jest utworzony z „ciemnej materii” i jest obiektem posiadającym swoja masę, a reszta pola z „ciemnej energii”, która wypełnia przestrzeń wokół protonu tworząc pole grawitacyjne dla „orbit” elektronów.
„Modelowo Wszechświat jest więc strukturą obiektów zwartych i obiektów objętościowych. Atom wodoru jest bardzo dobrym przykładem sprzężenia zawartościowo-objętościowego w taki sposób, w jaki proton odwzorowuje aktywność zawartościową, a elektron aktywność objętościową Wszechświata: Asymetria mas protonu i elektronu jest pochodną asymetrii między zawartościąi objętością Wszechświata. To samo, tylko w odwrotnym kierunku zależności, oddaje asymetria pól siłowych tych cząstek.”
Z kolei, czym są i w jaki sposób powstają obiekty zwarte i objętościowe łatwo można zaobserwować dzięki zastosowaniu narzędzia, jakim jest nowa geometria uwzględniająca dynamikę zmian prowadzącą do zmian właściwości fizycznych okręgu – geodezyjnej zależnych od dodatkowych wymiarów: kołowego i krzywizny oraz od obserwacji obiektów i pól jako różnowymiarowych, którą przedstawiam w swojej pracy.

VI.
„Cechą nieskończoności geometrycznej jest to, że nie posiada punktu zewnętrznego względem siebie. Obserwator we Wszechświecie nieskończonym znajduje się zawsze w jego wnętrzu. Oznacza to, że aby potwierdzić nieskończoność Wszechświata musimy szukać takiej jego własności, którą będziemy stwierdzali na wprost, a nie będziemy mogli jej widzieć z boku. Tę cechę posiada światło (!).”
Model Grawitora fotonowego wykazuje, że to, co rozumiemy pod pojęciem światło ma swoją czasoprzestrzenną strukturę. Ma część „widzialną” i "niewidziałną", a to dlatego, że „niewidzialną" cząstką energetyczną nie posiadającą tak zwanej „masy” jest grawiton. Stały i bezwzględny promień Grawitora fotonowego w stanie podstawowym wyznacza prędkość światła c. Grawiton, jak wyjaśnia model Grawitora fotonowego to inny stan fotonu. Foton w wyższej wymiarowości – w wymiarze kołowym przechodzi do innego stanu – znajduje się na geodezyjnej – jest „rozsmarowany na geodezyjnej” Grawitora. Cząstką punktową na geodezyjnej staje się grawiton. Gdy geodezyjna ulega "zakrzywianiu" do punktu, wtedy może być obserwowana jako punktowy foton. Prędkość grawitonu na geodezyjnej wyznacza geometria geodezyjnej Grawitora fotonowego w stanie podstawowym i wynosi
g = 2 π c
tę prędkość możemy nazwać prędkością grawitacyjną. Natomiast foton tożsamy z promieniem Grawitora dociera do obserwatora pod kątem 90 stopni, a reszta „światła”, czyli energii, jaka jest zawarta w Grawitorze jest „niewidzialna”. Oczywiście jest całkiem prawdopodobne, że w Meta-przestrzeni wszystkie obiekty są jednym i tym samym meta-obiektem multiplikowanym w sposób, którego rozumienie nadal jeszcze może stanowić dla nas pewien problem. No bo jak zareaguje ktoś, komu powiem, że cała nasza rzeczywistość jaką znamy jest stworzona z Grawitorów fotonowych - bąbli, w których cząstkę punktową stanowi grawiton? Że wszystko jest zbudowane i utworzone we wszechświecie z Grawitorów fotonowych czyli z „widzialnego” i niewidzialnego światła”. Że Grawitory fotonowe stanowią podstawową cząstkę energetyczną i czasoprzestrzenną jednocześnie, bo posiadającą swoją geometrię stanowiącą podstawę „struktury tkaniny wszechświata” (jak to pięknie nazwał D.Deuth). A do tego jeszcze są falą grawitacyjną uwięzioną w swoim własnym polu, w formie bąbla, który (o, zgrozo!) może się na dodatek „skręcać” w wyższych wymiarach na różne sposoby łącząc się i wchodząc w układy z innymi, sobie podobnymi. Dodałabym jeszcze do tego, że Meta-przestrzeń jest wypełniona takimi „fotonowymi” bąblami, które łączą się ze sobą na dany czas, zależny od stosunku energii całkowitej utworzonego wspólnie układu – zdarzenia - obiektu i stopnia jego zakrzywienia. Że około milion miliard miliardów takich „fotonowych” bąbli może połączyć się ze sobą i utworzyć cząstki materii, w których przy odpowiednim zakrzywieniu pojawia się masa. Bo masa tworzy się z geometrii czasoprzestrzennej poprzez "zakrzywienia". Przestrzeń zakrzywia się tak, że w tym akcie twórczym powstaje masa… takim właśnie meta –obiektem - zjawiskiem jest model Grawitora fotonowego. Ma on między innymi tę cudowną właściwość, że może doprowadzić nas zarówno do unifikacji Teorii Grawitacji jak i do TOE.

VII.
„Wszechświat jest więc samopodtrzymującą się strukturą typu cybernetycznego.
Stąd zjawiskowo struktura Wszechświata rozpada się na obiekty zawartościowe,
obiekty objętościowe i przejawy ośrodka przenoszenia. Obserwator będąc
obiektem mającym zdolność do obserwacji na poziomie werbalno-logicznym będzie
obserwował Wszechświat, którego jest pochodną.”
Innymi słowy elektron reprezentuje zawartość, proton reprezentuje objętość, W Grawitorze fotonowym, swoistym generatorze, kiedy Grawitor fotonowy powiela się ilościowo, co jest jednoznaczne ze wzrostem energii całego Grawitora, powierzchnia sferyczna ulega dynamicznym zmianom w wymiarze krzywizny dodatniej – zmienna zawartość przejawia się w przestrzeni objętości, która ulega „spokojniejszym” – rozległym zmianom w wymiarze krzywizny ujemnej. Asymetria tego układu grawitacyjnego wyznacza zróżnicowanie fizycznych właściwości zawartości i objętości jako układu korpuskuła – pole i wyznacza dynamikę wzajemnych oddziaływań korpuskuły i pola.

Na tym na razie zakończę. Szersze odniesienia do prac Stanisława Hellera znajdą się w mojej pracy, która, mam nadzieję, w nowej wersji – z odniesieniami do prac pana Stanisława, już niebawem pojawi się na mojej stronie internetowej.

Łącząc wyrazy szacunku i podziwu
Małgorzata Maria (Margo) Boratyńska
www.grawitor.pl

p.s. powyższy teks zamieściłam także na bloku Stanisława Hellera

" Rzeczywistość składa się z nieskończonego strumienia interpretacji postrzegania, które my, jednostki posiadające specyficzne członkostwo nauczyliśmy się odczuwać jako oczywiste. (...) Nasz odbiór rzeczywistości jest przez nas uznawany za tak niepodważalny, że podstawowe założenie magii traktujące go jedynie jako jeden z wielu opisów, niełatwo przyjąć poważnie." " Don Juan - człowiek wiedzy i nauczyciel Carlosa Castanedy. ------------------------------------------------- dodatek z dnia 13.09.09 "Każdy człowiek tworzy swoją osobistą historię ze swojej własnej i jedynej w swoim rodzaju perspektywy. Po co w takim razie narzucać innym swoją wersję, jeśli będzie ona dla nich nieprawdziwa? Kiedy to zrozumiesz, nie będziesz odczuwać potrzeby obrony tego, w co wierzysz. Nie jest ważne to, aby mieć rację i dowieść innym, że są w błędzie. Postrzegaj każdego człowieka jako ARTYSTĘ, kogoś, kto ma ci do opowiedzenia jakąś historię. Wiedz, że to, w co wierzą inni, jest po prostu ich punktem widzenia, i że nie ma to z Tobą nic wspólnego." Don Miguel Ruiz ------------------------------------------------- -------------------------------------------------- Moje notki "unifikacyjne": 1. Geometria kwantowa 1 2. Geometria kwantowa 2 3. Geometria Kwantowa 3 -wstęp do kwantowej grawitacji 4. Geometria kwantowa 4 5. Torusy 6. Prędkość grawitacyjna a stała Plancka 7. Kwanty światła i eter - część I. 8. Kwanty światła i eter - część II. pozostałe notki w polecane strony

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura